środowisko

Cape Prasonisi, Rodos, Grecja. Opis, plaże, atrakcje i recenzje

Spisu treści:

Cape Prasonisi, Rodos, Grecja. Opis, plaże, atrakcje i recenzje
Cape Prasonisi, Rodos, Grecja. Opis, plaże, atrakcje i recenzje
Anonim

Tłumaczenie z greckiego Prasonisi (Rodos) oznacza „zieloną wyspę”. Jak się okazało południowy kraniec czwartej co do wielkości wyspy miejsca narodzin bogów o powierzchni 1398 kilometrów kwadratowych (przylądek bez roślinności, pokryty kamieniami) został nazwany „zielonym” - wielkim sekretem. Wiele pokoleń podróżników próbuje to rozwiązać, ale to nie zmienia istoty sprawy. I jest taka: tu króluje oryginalne piękno, latem wiatr zawsze unosi się nad morzem, zapewniając doskonałe kitesurfing i surfowanie „non-stop”!

Kiedy morza się całują

Rodos Prasonisi znajduje się w odległości zaledwie 90 kilometrów od stolicy o tej samej nazwie co wyspa. Miasto jest atrakcyjne, tętniące życiem, z wieloma miejscami, w których można miło spędzić czas. Ale nie musimy tam iść. Spieszymy się do cudownej krainy, gdzie setki lat z rzędu (rekordy Guinnessa odpoczywały) pocałunki dwóch mórz: burzowe Morze Egejskie - zachodnia i spokojna Morze Śródziemne - wschodnia.

Image

Dzieli je tylko wąski przesmyk - pół kilometrowy odcinek ziemi o szerokości stu metrów. Skromną zlewnią można spacerować tylko latem. Zimą, gdy podnosi się poziom wody, wody wschodnie i zachodnie łączą się. Ich jedność trwa do 7-8 miesięcy. Być może nie jest to pocałunek, ale radosne przenikanie się. Dla najbardziej romantycznych podróżników ma święte znaczenie.

Wiatr, wiatr, jesteś potężny!

Woda „miłośników mórz” ma inną temperaturę, co prowadzi do pojawienia się tutaj stabilnych poziomych przepływów powietrza. Wydaje się, że wiatry nie opadają na sekundę. To nie przypadek, że Prasonisi (Rodos) nazywany jest rajem dla surferów. Rzeczywiście, najbardziej ekstremalny sport przyciąga tutaj wielu. Osoba tak bardzo pragnie dużej porcji „wodnej adrenaliny” i otrzymuje ją.

Niezwykła „geometria falowa” nadaje szczególny napęd łyżwiarstwu - śródziemnomorskie wały wodne poruszają się prostopadle do Morza Egejskiego, co pozwala sportowcom poczuć nieopisane uczucie szybowania. W szczególnie wietrzną pogodę fale pobijają rekordy w „skokach wzwyż”, przełamując trzy metrowy pasek. W tej chwili tylko najbardziej doświadczeni mistrzowie „dogadują się” z nimi.

Image

Południowa część Prasonisi jest praktycznie pusta. Drogi kończą się w tym obszarze i rozpoczyna się piaszczysta pokrywa przesmyku, wzdłuż której poruszają się kierowcy „mikrosamochodów” „zbyt twardy”. Nie każdy może dotrzeć do lokalnej atrakcji - latarni morskiej pieszo: nogi są związane luźnym osadem, zbocze skalistego terenu powoli przeciska ostatnie rezerwy siły. Oto mała kropka na mapie!

Impresjonizm natury

Ci, którzy stoją i zwyciężają, poruszając się samemu lub za pomocą samochodu z napędem na wszystkie koła, mają wszelkie szanse usłyszeć warkot „biegnących” mórz. Ta naturalna rapsodia oszałamia, oczarowuje, urzeka mocą działania. Podczas naturalnego koncertu poważnie wierzy się: na naszej małej Ziemi nie jest człowiek wszechmocny.

Woda morska w Prasonisi (Rodos) jest czysta, na płyciznach, jak magiczna soczewka, zwiększa się, podkreśla piękno podwodnego świata. Wibracja kolorów dna przypomina nieco obrazy impresjonistów. To prawda, że ​​głębia jest tutaj przenoszona przez perspektywę, odcienie ciemnych kolorów nie są ignorowane.

Image

Morza mają inny kolor, a także zasolenie i gęstość wody. Monofoniczny lazur Morza Śródziemnego przypomina kolor kamienia akwamarynowego. Morze Egejskie ma wiele odcieni: niebieski, delikatny turkus, macica perłowa.

Latarnia morska, moje marzenie!

Większość turystów, którzy zostali tu przywiezieni na kilka godzin, zmęczeni, ale usatysfakcjonowani, dostają się tylko na szczyt jednej góry i robią na niej zdjęcia, by na długo zapamiętać swój pobyt na greckiej wyspie Rodos. Nie mają czasu ani energii, by wspiąć się na latarnię morską Prasonisi (Rodos). W rezultacie kochający wolność, odważni śmiałkowie podziwiają tę atrakcję niemal we wspaniałej izolacji.

Wieża z sygnalizatorami wskazującymi drogę do statków i otwarta na wszystkie wiatry stoi na swoim miejscu od 1890 roku. Kamień o wysokości 14 metrów wydaje się wyrastać z jednopiętrowego budynku - domu osoby o niesamowitym zawodzie - latarnika.

Do zobaczenia, Prasonisi!

Na wschód od wieży prowadzącej na górze znajduje się opuszczony budynek, który zdaniem wielu, którzy go widzieli, przypomina wojskową latarnię morską. A pomiędzy tym pozytywnym ukształtowaniem terenu a sąsiadem (od północy) poniżej kursu znajduje się mała dzika plaża z dość dogodnym dostępem. Możesz nawet zobaczyć molo, a raczej to, co z niego zostało.

Image

Są miejsca na Prasonisi, gdzie można podziwiać niezwykłe budowle przypominające stonehenge. Ludzie wierzą, że piramidy z kamieni, jak monety wrzucane do morza, służą radości i powracają na Rodos, do miejsca, w którym ascetyczny krajobraz i morza całujące leżą w sercu nie mniej niż w jakimś raju.

Wszystkie drogi prowadzą do przylądka

Jak się tam dostać Prasonisi (Rodos) i mieszkający tam ludzie zawsze czekają na gości. Doświadczeni podróżnicy twierdzą, że nie ma znaczenia, czy jedziesz wokół Rodos od wschodu, czy od zachodu - wszystkie drogi prowadzą do Cape Prasonisi. Objeżdżając wyspę, odwiedź dolinę motyli. Wcześniej czy później pojawi się wioska Katavia. Kierując się na południe, musisz iść rozległym poligonem do wioski Prasonisi. Ma mini-hotele dla fanów szybowania po fali morskiej na windsurfingu, a także biura wynajmu.

Recenzje turystów wskazują, że Katavia to miejsce, w którym wszystko jest piękne: przyjazna miejscowa ludność, kuchnia narodowa i bliskość plaży. Prasonisi Club (Rodos) to hotel położony w samym centrum. Z niego na lotnisko w Rodos Diagoras 80 kilometrów. Gość potrzebuje restauracji lub sklepu - jest tam wszystko, w tym plac zabaw dla dzieci. W samym hotelu wszystkie 17 pokoi wyposażonych jest w wannę, prysznic, klimatyzację. Są przytulne balkony, tarasy.

Recenzje podróżników

Wśród recenzji są również takie: dla zbyt wymagających turystów, którzy kochają maksymalny komfort, nie warto skupiać się na skrajnym punkcie wyspy Rodos Prasonisi. Hotele tutaj są rzadkie. Ale jest wiele „dzikich” namiotów z zamieszkującymi je surferami. Ci, którzy lubią jeździć na falach na wietrze, są znacznie ważniejsi niż morski „komfort”, który można w pełni wykorzystać.

Image

Kilkadziesiąt kilometrów od wioski - tylko wolna wola. Tutaj nie znajdziesz świateł dyskotek i centrów rozrywki. To jest królestwo tych, którzy preferują ekoturystykę. Goście z Prasonisi (Rodos) bardziej niż cokolwiek innego marzą o uprawianiu sportów wodnych po stronie greckiej, ciesząc się jednością z naturą, tworząc ciekawe, wielotomowe portfolio dotyczące pobytu tam, gdzie całują się tak różne morza.

Uważają, że Cape Prasonisi (Rodos) zdobi Grecję swoją oryginalnością, skromnym majestatem, a jednocześnie rodzajem „domu”: kozy wędrują wokół przylądka (a także po całej wyspie).