Kiedy Nate Roman wrócił do domu do Marlborough ze swoim 5-letnim synem, szybko zdał sobie sprawę, że w jego domu jest ktoś. Szokująca świadomość tego sprawiła, że mężczyzna zadrżał i zaczął gorączkowo badać pokój. Dokumenty, pieniądze, drogi sprzęt … Wszystko było na swoim miejscu.
Po szybkiej inspekcji Roman zdał sobie sprawę, że nic nie zniknęło. W rzeczywistości jego dom wyglądał na znacznie czystszy i lepiej zorganizowany niż wcześniej. 44-letni mężczyzna dowiedział się, że napastnik włamał się do jego domu po tym, jak jego młody syn zauważył, że tylne drzwi są otwarte. Razem przeczesali cały dom, aby znaleźć przynajmniej coś. I naprawdę znaleźli kilka interesujących dowodów.
Co się stało
Oczywiście Roman się bał, wiedząc, że napastnik był w jego domu. „Strasznie było wiedzieć, że ktoś jest w budynku, w którym mieszkasz” - przyznał dziennikarzom. Jednak, gdy zrobił szybką kontrolę, zauważył, że napastnik nic nie wziął i wyświadczył mu przysługę.