przetwarzanie

Na unikalnym rynku bombek w Indiach można kupować towary ze statków wycofanych z eksploatacji: sprzedawane przez lokalnych „szabrowników”

Spisu treści:

Na unikalnym rynku bombek w Indiach można kupować towary ze statków wycofanych z eksploatacji: sprzedawane przez lokalnych „szabrowników”
Na unikalnym rynku bombek w Indiach można kupować towary ze statków wycofanych z eksploatacji: sprzedawane przez lokalnych „szabrowników”
Anonim

Mężczyzna o imieniu Rajubhai Kanubhai Baraya siada na ciemnoniebieskim skórzanym krześle w swoim sklepie meblowym w mieście Alang na zachodnim wybrzeżu Indii. Jest już prawie południe, ale na zewnątrz jest już +40 ° C, a powietrze jest tak gęste od ciepła, że ​​prawie niemożliwe jest oddychanie. Na drodze prowadzącej do wybrzeża, gdzie za punktem kontroli bezpieczeństwa znajduje się największa stocznia na świecie, prawie nie ma samochodów ani ludzi. Ale handel tutaj jest w pełnym rozkwicie.

Pchli targ „siedem mórz”

Image

W otoczeniu drewnianych drzwi, miękkich sof i wysokich krzeseł Baraya opowiada o niektórych swoich towarach. „To”, mówi, wskazując na ciemnobrązową sofę, a następnie pochylając głowę na bok, oceniając ją, „Mogłbym sprzedać za 6000 rupii (5400 rubli)”.

Sofa, na którą wskazuje, wcale nie jest nowa. Podobnie jak większość innych produktów w firmie Baraiya Sahajanand Enterprises, pchlym targu meblowym, którego towarami są stare i wycofane z eksploatacji statki z pobliskiego „cmentarza”. Baraya to jeden z kilkudziesięciu sklepów z odzieżą używaną na prawie 10-kilometrowym rynku wypełnionym towarami o różnych kolorach: dużym i małym, starym i prawie starożytnym, codziennym i egzotycznym. Od drzwi i zestawów do herbaty po materace, maszyny do lodów miękkich i koła ratunkowe. Szperanie w niektórych z tych sklepów oznacza potykanie się na drobiazgi od zwykłego do ezoterycznego: żarówki, głośniki i telewizory analogowe, ekspresy do kawy, tarcze do rzutek i modele statków.

Nie czekaj, aż coś pójdzie nie tak: 4 kroki do długiego i silnego związku

Nuda i inne okrutne, ale prawdziwe powody: dlaczego ludzie oszukują?

Idealny do makaronów, ziemniaków, płatków: pieczarki „Universal”

Na złom

Linia brzegowa Gujarat o długości 1600 km jest najdłuższym ze wszystkich stanów indyjskich, a przypływ i łagodne podejście Alanga sprawiają, że idealnie nadaje się do demontażu statków. Stocznia ta jest rodzajem masowego grobu dla prawie 200 statków rocznie. I to pomimo krytyki dotyczącej warunków pracy, wypadków i szkód w środowisku. Po tym, jak Stany Zjednoczone i kraje europejskie postanowiły wepchnąć przemysł stoczniowy do Indii, Pakistanu, Bangladeszu i innych krajów trzeciego świata, gdzie wynagrodzenia nie są tak wysokie, a normy środowiskowe są zapisywane na papierze, codziennie pracownicy demontują każdy statek za pomocą lutownic, palników gazowych i młotów. Stal i żelazo są poddawane recyklingowi, a niektóre części statku, w tym meble, pościel i przybory kuchenne z części mieszkalnych, są sprzedawane luzem.

Głupia aukcja

Image

Po pierwsze, duzi dealerzy kupują kabiny, kabiny, kabiny i inne pomieszczenia statków całkowicie od firm. Następnie dzwonią do sklepikarzy, takich jak Baraya, którzy patrzą na towary, wchodzą i wychodzą z kabin, dotykają i sprawdzają meble, drzwi, przybory kuchenne i oferują rozsądną cenę. Na „cichej aukcji” detaliści piszą na kartce, ile są skłonni zapłacić. Ten, który płaci najwięcej, wygrywa. Jeśli jest to mały statek, aukcja może zakończyć się za kilka godzin. Jeśli jest to statek wycieczkowy z setkami pokoi, licytacja może potrwać kilka dni.

Zachowaj równowagę: 3 proste ćwiczenia, które możesz szybko obudzić

Image

Wypróbuj te 4 kulinarne doświadczenia w Niigata w Japonii

Panel z zasłony prysznicowej. Para wniosła atrakcję do wnętrza salonu (wideo)

„Śmieci ze statków będą trwać dłużej, więc ludzie lubią je kupować” - mówi Baraya. „Lokalne towary mogą być tańsze, ale prawdziwi eksperci wolą kupować od statków Alanga”.

Założona w 1983 r. Stocznia korzystała z prawie 8 000 statków, w tym statków towarowych, tankowców i statków wycieczkowych. Stocznia korzystała ze statków z Japonii, Korei, Wielkiej Brytanii, Stanów Zjednoczonych, Norwegii i Singapuru, a zagraniczne statki miały użyteczne i bardzo mile widziane wnętrza wykonane za granicą.

Powstał sam

Image

Nikt nie wie na pewno, kiedy rynek powstał obok Stoczni Alang. Prawdopodobnie pierwsi kupcy pojawili się tutaj w połowie lat 80. Wszyscy zgadzają się co do jednej rzeczy: dziś niewielka grupa sklepów przekształciła się w bulwar handlowy o długości 1, 5 km. „Ten rynek jest wyjątkowy”, mówi Nitin Kanakia, sekretarz honorowy Stowarzyszenia Przemysłu Stoczniowego. „Ciągle się rozwija, a ludzie przybywają z całego świata”.

Większość sklepów na rynku Alanga ma swoją specjalizację: meble, pościel, złom, wyposażenie kuchni i urządzenia do prania. Zakupy to prawdziwa loteria: możesz tu przyjechać, nie wiedząc, czego chcesz, i znaleźć coś dziwnego i niezwykłego.

Najlepsze europejskie kurorty nadchodzącego lata: Costa Vicentina w Portugalii

Bieda zaczyna się od myśli: jakie cechy uniemożliwiają bogacenie się ludzi

Jak zrobić maskę panda na imprezy dla dzieci własnymi rękami: lekcja krok po kroku

Kupcy mówią

Image

„Wszystkie marki są różne, wszystko zależy od„ narodowości ”statku”, mówi Arvind Baraya, który pracuje w tym biznesie od około 26 lat. Magazyn jest dość duży i zatkany mieszanką suszarek, pralek i innego sprzętu do prania. „Oczywiście negocjujemy” - mówi - „To całkiem naturalne. To nie jest hala supermarketów o stałej cenie”. Ceny zaczynają się od 5000 rupii (4500 rubli) i osiągają 1500 USD.

„Musisz coś naprawić, zanim go sprzedasz”, mówi Kapil Pandya, którego sklep znajduje się nieco dalej. „Ludzie kochają oryginalne rzeczy ze statków. Możesz zdobyć nowy materiał w dowolnym miejscu”.

Przed wejściem do sklepu są zakurzone znaki z napisem „Schody”, „Strefa dla palących” i „Bezpieczeństwo przede wszystkim”. W ramce znajdują się apteczki i duże zdjęcia. Ich wartość odsprzedaży jest niejasna, ale dodają otoczenia do magazynu, co w innym przypadku nie jest niezwykłe.

Przejście do technologii

Image

Za zgiełkiem rynku, głęboko na dziedzińcu, Dzignesh Dave siedzi przy swoim solidnym używanym stole i rozważa swój biznesplan. Chudy w okularach Dave pracuje w branży komputerowej od 10 lat i teraz ma nadzieję zająć niszę obecnie niezorganizowanego internetowego rynku sprzedaży. Amazon lub Aliexpress, ale tylko dla Alang. „Dzisiaj nawet mały sklep ma aplikację lub stronę internetową” - mówi - „To tak ogromny rynek, więc dlaczego nie zrobić cyfrowej wersji?”

Image

Historia brytyjskiego bezdomnego: mieszka w stodole bez prądu

Image

Po odpoczynku z milionerem Prokhor Chaliapin zwrócił się do dietetyka

Zamieszanie w Korean Air: u stewarda zdiagnozowano koronawirusa

Na początku kwietnia wraz ze swoim kuzynem Chintanem Dave'em uruchomił aplikację Alang SGold, która ma pomóc kupującym i sprzedającym znaleźć się w Internecie. Przez kilka miesięcy rozmawiał z właścicielami sklepów i próbował przekonać ich o korzyściach płynących z przejścia na technologię cyfrową. „Większość ludzi mieszka tutaj jak w wiosce”, mówi. „Nie rozumieją prostych rzeczy. Trudno to wyjaśnić”. Aplikacja została pobrana przez 267 użytkowników w ciągu pierwszych 10 dni, co jest dobrym wynikiem.

Właściciele sklepów uważają, że handel ostatnio spadł. Wyjaśniają tę regresję z kilku powodów jednocześnie: bieżące konsekwencje demonetyzacji w 2016 r., Kiedy rząd wycofał się, a następnie ponownie wydał cenne banknoty, wprowadzenie nowego podatku od towarów i usług oraz zmniejszenie liczby uszkodzonych statków. Liczba wycofanych statków osiągnęła najwyższy poziom w latach 2011–2012 (414) w porównaniu z 253 w latach 2017–2018.