polityka

Klub Bilderberg: skład uczestników. Tajemnice klubu Bilderberg

Spisu treści:

Klub Bilderberg: skład uczestników. Tajemnice klubu Bilderberg
Klub Bilderberg: skład uczestników. Tajemnice klubu Bilderberg
Anonim

Myślenie konspirologiczne to zdolność świadomości do zauważania ukrytego znaczenia, tajnych wskazówek, tajemniczych wzorów i podwójnego dna we wszystkim. Żydowski spisek, masoński spisek, spisek miliarderów, spisek członków NATO … Dla ludzi o takim spojrzeniu na świat Klub Bilderberg jest ucieleśnieniem koszmaru po prostu z powodu jego istnienia.

Dlaczego klub nazywa się Bilderberg?

Jednak kiedyś był popularny żart: nawet jeśli jesteś paranoikiem, nie oznacza to, że nie jesteś obserwowany. Fakt, że śmieją się z teoretyków spiskowych i ich wiecznej gotowości do podejrzeń wszystkich i wszystkiego, nie oznacza, że ​​spiski nie istnieją lub nie mogą istnieć, przynajmniej jako wyjątek od reguły. Rzeczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, aby ludzie knuli. Jeśli kilku posłów może się zgodzić i usiąść przy szefie, to dlaczego członkowie Klubu Bilderberg powinni być pozbawieni tego prawa? Nie ma powodu, aby ograniczać ich prawa i wolności.

Tajemniczy klub zawdzięcza swoją nazwę hotelu Bilderberg w Holandii. To tam, w 1954 roku, miało miejsce pierwsze spotkanie elity finansowej i politycznej planety. Oczywiście byłoby interesujące wiedzieć, kto wpadł na pomysł zebrania najbardziej wpływowych ludzi na Ziemi w jednym miejscu i dlaczego tak się stało.

Fakty i źródła

Image

Być może spotkanie to zaplanowano jako jednorazową akcję i nikt nie zamierzał utworzyć klubu Bilderberg. Skład nieformalnej konferencji pozostał nieznany publiczności, co jest dość logiczne - w końcu jest to tajemnica. Jednak pomimo wszelkich starań nie można całkowicie ukryć przed reporterami wyjątkowej koncentracji celebrytów w danym hotelu. Dlatego przynajmniej pośrednio przybywa informacja. Królowie i dyrektorzy, prezydenci i kanclerze, bankierzy i premierzy, główni oligarchowie - taki jest rzekomy skład. Według plotek klub Bilderberg zrzesza około 400 osób. Dokładna liczba podana w różnych źródłach wynosi 383 uczestników. Chociaż oczywiście jest ciekawe, skąd taki szczegół pochodzi w zamkniętym społeczeństwie? To nie są listy personelu w fabryce.

Taki jest urok tak dużej i znaczącej tajnej organizacji, jak Klub Bilderberg: skład jest nieznany, co robią - nie wiadomo, jakie są cele - jest również nieznany. Wszystkie informacje dostępne publicznie pochodzą ze źródeł, które nie są zbyt godne zaufania i otwarcie brzmią jak tanie, żółte bulwary. Ci sami ludzie regularnie ujawniają konspiracje komunistyczne, monopolistyczne, a nawet syjonistyczne, co jest bardzo złym gustem nawet w tym środowisku. Skąd informatorzy uzyskali te dane? Jak je zdobyli? Dlaczego nagle zaufali tak okropnym osobistościom, aby poinformować świat o tajemnicach klubu? Brak odpowiedzi na te pytania. Ale fakt pozostaje. Jedyne informacje o spotkaniach tajemniczej organizacji pochodzą z tak wątpliwych źródeł, że automatycznie dyskredytuje samą koncepcję. Rzeczywiście, nawet najpoważniejszy problem będzie wydawał się dziwny i naciągany, jeśli miejski wariat nada o tym na stacji metra. Tu nie chodzi o treść, chodzi o boisko.

Historia badań

Jeden z pierwszych, który mówił o tajemniczym klubie L. Gonzalez-Mat - byłym oficerze CIA. Być może wszystko, co napisał, jest kryształową prawdą. Ale jakie jest prawdopodobieństwo, że były oficer CIA zacznie ujawniać informacje niejawne? Czy w tej organizacji nikt nie obiecuje nieujawnienia? I dlaczego wszechmogący klub rządzący planetą pozwolił na opublikowanie tej książki? Być może w ten sposób organizacja chciała się ujawnić. Ale dlaczego robi się to tak egzotycznie? Czy nie byłoby lepiej opublikować memorandum w „The Times”?

Image

David Rothkopf, Pierre i Daniel de Vilmare, William Wolf - ci ludzie wydają się istnieć w próżni. Historycy, badacze, nie widać ich w niczym znaczącym, z wyjątkiem pisania miażdżących rewelacji tajnej społeczności. Cała prawda o klubie Bilderberg to ich główny wkład w naukę i dziennikarstwo. Znowu możliwe jest, że są to entuzjastyczni ludzie, którzy po prostu nie są zainteresowani wszystkim innym, fanatycy tego samego tematu. Dlatego w ich praktyce naukowej i literackiej nie ma innych osiągnięć. Być może tylko pozbawieni skrupułów badacze spekulują na temat gorącego i, co ważne, absolutnie niemożliwego do zweryfikowania, a z definicji niepotwierdzonego tematu.

Niestety, właśnie takie tematy są bonanzą dla fałszywych badaczy wszelkiego rodzaju, którym zależy tylko na ich popularności i dochodach.

Ostatnie dochodzenia

Teraz prowadzone są badania przez pewnego Tony'ego Goslinga, który stworzył stronę tematyczną, oraz Jima Tuckera, który jest redaktorem amerykańskiej Free Press, niezwykle konserwatywnej amerykańskiej gazety. Opierają się na danych otrzymanych od asystentów, sekretarek, asystentów członków organizacji. Czy te dane są weryfikowalne? Z definicji nie. Czy jest wysoce prawdopodobne, że informacje te zostały po prostu wymyślone przez dostawców informacji lub przez badaczy? Jeśli, powiedzmy, weźmiemy pod uwagę fakt, że informacje o życiu osobistym Królowej Wielkiej Brytanii i członków jej rodziny są dość skutecznie utrzymywane w tajemnicy, a osoby obsługujące Pałac Buckingham nie rozmawiają, czy monarchia angielska naprawdę poradzi sobie z tym zadaniem, ale potężny Bilderberg nie poradzi sobie klub? Skład organizacji nie kontroluje więc swoich podwładnych, a jednocześnie łatwo kontroluje los planety? Jest w tym pewna logiczna sprzeczność.

Prawdziwe fakty

Image

Jaka jest prawdziwa informacja o organizacji zwanej Klubem Bilderberg: skład (przynajmniej ogólnie, nie do końca i bez wiedzy o tym, kto pełni jaką funkcję), miejsce zebrania (dopiero po spotkaniu), niektóre raczej rzadkie komunikaty i oświadczenia ludzie, którzy są członkami klubu. To chyba wszystko.

Klub ma około 400 członków, ale nie wszyscy ci ludzie przychodzą na spotkania. Zwykle na spotkaniach z różnych źródeł, od 120 do 140 osób. Nie wiadomo, kto dokładnie, uczestnicy mogą powiedzieć o fakcie obecności na spotkaniu dopiero po wizycie w klubie. Ponadto wspominają jedynie o swojej obecności na spotkaniu, a nie o tematach, które były tam omawiane.

Opłaty odbywają się co roku, zwykle w maju lub czerwcu. Miejsce spotkania zmienia się za każdym razem. Miasta i kraje, hotele i zamki … Nie da się odbyć tajnej wizyty setkom przedstawicieli światowej elity, ale przez 4 dni, które trwają, nikomu nie udaje się poszukać niczego. Drzwi, za którymi komunikują się potężni, są szczelnie zamknięte.

To w rzeczywistości wszystko. Członkowie klubu Bilderberg chronią swoje tajemnice przed wścibskimi oczami i uszami.

Członkowie klubu

Image

Według niepotwierdzonych plotek członkami Bilderberg Club są, a przynajmniej byli, Bill Clinton, Margaret Thatcher, Juan Carlos I, Tony Blair, Henry Kissinger, przedstawiciele klanu Rockefeller, Zbigniew Brzeziński, Paul Wolfowitz. Jeśli chodzi o Rockefellerów, oni sami wielokrotnie potwierdzali fakt zaangażowania w tajemniczą społeczność.

Chociaż okresowo pojawiają się artykuły, że Clinton i Margaret Thatcher straciły władzę właśnie dlatego, że odmówili wykonania decyzji tajnej organizacji, a Kennedy był tak niebezpieczny, że podjęto decyzję o jego likwidacji.

Niektórzy przedstawiciele rosyjskiej elity politycznej są również członkami klubu Bilderberg. Kompozycja spotkania, które odbyło się w Turnbury w 1997 roku, sugerowała obecność Czubajsa, Szewcowej i Jawlińskiego. Jednocześnie nie ma przynajmniej potwierdzonej informacji o członkostwie w klubie Jelcyna. Albo uważano go za niegodnego zaufania i nieposiadającego prawdziwej władzy, albo po prostu Jelcyn nie uważał za konieczne wspominać o tej stronie swojego życia.

W związku z tym wielu jest zainteresowanych tym, jaki jest związek między klubem Bilderberg a Putinem?

Komunikacja rosyjskiego lidera z klubem

Również z tym pytaniem daleko do wszystkiego jest jasne. Według niektórych Putin od dawna jest członkiem klubu. Stąd wpływ i waga na arenie światowej. Wszystko, co robi Putin, jest częścią wspólnego tajnego planu. Nie ma konfrontacji między Rosją a Zachodem, Rosją i Europą. Za zamkniętymi drzwiami klubu Bilderberg znajduje się scenariusz o nieznanym zakończeniu. Każdy ruch zarówno Putina, Obamy, jak i innych przywódców jest tylko częścią jednego złożonego, tajemniczego przedstawienia.

Istnieje jednak przeciwny punkt widzenia, zgodnie z którym klub Bilderberg i Putin są w opozycji. Prezydent Federacji Rosyjskiej sprzeciwia się planom tajnego stowarzyszenia, a wszystko, co dzieje się teraz, jest wynikiem nieustającej walki. Klub Bilderberg stara się zniewolić Rosję, a Putin robi wszystko, aby temu przeciwdziałać.

To prawda, możliwa jest inna opcja. Jak każdy zdrowy rozsądek (i mogą osiągnąć sukces, tym bardziej znaczący, że tylko oni mogą), członkowie klubu i Putin mogą rozmawiać i zgadzać się, podejmować wspólną decyzję, ulegać czemuś, łagodzić coś, manifestować coś uczciwość. Z pewnością przecież każdy z uczestników tajnego stowarzyszenia ma swoje własne, osobiste interesy. I częściowo ich satysfakcjonuje, w tym poprzez wpływ klubu. I częściowo przekazuje darowizny, odrzuca pewne plany ze względu na porozumienie z innymi członkami społeczeństwa. Rozsądny kompromis jest podstawą każdej udanej organizacji. Dlaczego Putin i klub Bilderberg nie prowadzą wzajemnie korzystnego dialogu? To byłoby takie naturalne.

Możliwe cele klubowe

Image

Dane dotyczące działalności tajemniczej organizacji są równie sprzeczne. Oczywiście teoretycy spisku twierdzą, że to tajemnicze stowarzyszenie światowych przywódców rządzi światem. Jest to całkiem możliwe, biorąc pod uwagę tradycyjny skład takiej organizacji jak Klub Bilderberg. Fotografowie uchwycili zarówno Billa Gatesa, jak i Donalda Grahama, Henry Kissingera i Rogera Altmana.

Kryzys bałkański i upadek Miloszevicia, inwazja na Irak i rosnące ceny ropy, utworzenie wspólnej europejskiej waluty i triumf dolara amerykańskiego - obwiniają członków potężnej organizacji za wszystkie te i wiele innych wydarzeń. Jest to również całkiem możliwe. Skala wpływu tych ludzi jest taka, że ​​łącząc siły, są w stanie kierować procesami społecznymi w tym lub innym kierunku. W ich gestii leży popychanie opinii publicznej, rozmawianie z politykami oraz finansowanie niektórych działań i wydarzeń. Oddzielnie takie wstrząsy prawie się nie zmieniają w skali globalnej. Ale jeśli działasz wspólnie, na rzecz wspólnego celu, a nawet z tak znaczących pozycji, możliwości wpływu są naprawdę nieograniczone. A teoretycy spisku mają wszelkie powody do zmartwień: czy to nie nowy, ale tajny rząd światowy? Klub Bilderberg idealnie pasuje do tej definicji.

Jest inna opcja, mniej spektakularna. Obejmuje banalny oligarchiczny spisek na niespotykaną dotąd skalę. W rzeczywistości ta koncepcja spisku nie różni się tak bardzo od wersji z rządem za kulisami. Ale cel jest inny: nie władza i reformy mające na celu osiągnięcie określonego wyniku społecznego, ale zwykła chęć zarobienia jak największej ilości pieniędzy, wzniesiona w niewyobrażalnym stopniu. Historia świata zna wiele przypadków, gdy wojny rozpoczęły się ze względu na pieniądze. Powiedzmy, że w ten sposób Napoleon wypełnił pusty skarb Francji po rewolucji - i to jest bardzo altruistyczny przykład. Działania klubu Bilderberg raczej nie będą tak szlachetne.

Bilder Berry Version

Image

Członkowie klubu sami twierdzą, że na spotkaniach po prostu omawiają bieżące kwestie polityczne i finansowe i nie zawsze zgadzają się co do opinii, że organizacja jest zbyt kolorowa. Klub Bilderberg to po prostu miejsce spotkań wpływowych ludzi, gdzie mogą omawiać wszystkie ważne i istotne tematy.

Aby spotkać dwie szanowane osoby, musisz wybrać apartamenty, wynająć samoloty, poszukać czasu w napiętym harmonogramie. A jeśli jest więcej niż dwóch z tych panów i pań? Jeśli są trzy, cztery, tuzin? Im więcej osób będzie musiało omawiać ważne kwestie, tym trudniejsze zadanie. Dlatego idealnym rozwiązaniem jest po prostu uzgodnienie z wyprzedzeniem walnego zgromadzenia i już tam spotkanie z tymi, którzy są potrzebni na wszystkie interesujące tematy.

To logiczne wytłumaczenie. Jego jedyną wadą jest to, że nie obala teorii spiskowych związanych z istnieniem klubu. Rzeczywiście, możesz spotykać się każdej wiosny, aby omawiać kolekcje znaczków i monet, ale dlaczego więc taka tajemnica? Po co stawiać bariery policji i ochroniarzy, które znacznie wykraczają poza zwykłe wymogi rozsądnego bezpieczeństwa? Jeśli ludzie nie muszą wiedzieć, o czym dokładnie dyskutuje się na spotkaniach klubowych, jest to albo coś głęboko osobistego, albo coś, co spowoduje niezadowolenie społeczne.

W rzeczywistości niektórzy bilderbergowie to potwierdzają. Otwarcie deklarują, że spotkania klubowe są okazją do ustalenia ścieżek rozwoju omijających narodowe interesy poszczególnych krajów. Brzmi świetnie. Ale czyje interesy są następnie brane pod uwagę? Ogólne samopoczucie? Czy sami członkowie organizacji znanej jako Klub Bilderberg? Rosja nie jest pod tym względem wyjątkiem. Reprezentuje zbyt dużą moc na scenie światowej. Kierownictwo kraju nie może być poza tą organizacją - w przeciwnym razie bardzo ponadnarodowa idea klubu traci sens.

Niech prawdziwe cele organizacji będą nieznane, sam fakt wyjątkowej tajemnicy sprawia, że ​​ludzkość patrzy na nią z podejrzliwością.