dziennikarstwo

Podwójny atak terrorystyczny w Moskwie - wybuch w metrze. Lubyanka i Park Kultury, 29 marca 2010 r .: kronika wydarzeń, zdjęcie pociągów

Spisu treści:

Podwójny atak terrorystyczny w Moskwie - wybuch w metrze. Lubyanka i Park Kultury, 29 marca 2010 r .: kronika wydarzeń, zdjęcie pociągów
Podwójny atak terrorystyczny w Moskwie - wybuch w metrze. Lubyanka i Park Kultury, 29 marca 2010 r .: kronika wydarzeń, zdjęcie pociągów
Anonim

Dokładnie sześć lat będzie obchodzonych w tym roku od dnia najstraszniejszej tragedii w metrze. 29 marca doszło do eksplozji na stacji Łubianka, a po niej w Parku Kultury. Przerażająca liczba ofiar tych wydarzeń zszokowała całą społeczność światową. W poniedziałek rano zginęło ponad 40 osób, a około 100 osób zostało poważnie rannych. Wśród ofiar znaleźli się nie tylko obywatele rosyjscy, ale także mieszkańcy Filipin, Malezji, Izraela i sąsiednich krajów azjatyckich. Pogrzeb odbył się 1 kwietnia, podczas gdy Moskwa nie była jedynym miastem, w którym opłakiwali krewni ofiar. W innych regionach (Rostów nad Donem, Czechow, Sewastopol, Jakuck, Tadżykistan) wysłał 16 organów.

Eksplozja w metrze Lubyanka i Parku Kultury, związana z zarządzaniem linią metra Sokolniki w Moskwie, jak to później ustalono, została przeprowadzona przez terrorystów.

Początek dochodzenia

Tego samego dnia prokuratura Federacji Rosyjskiej wszczęła postępowanie karne, z których każde zostało zakwalifikowane jako akt terrorystyczny.

Image

Podwójny atak terrorystyczny w moskiewskim metrze na Łubiance i Parku Kultury podczas śledztwa został połączony w jedną produkcję. Pierwszą wersją detektywów było przeczucie, że skoordynowane prace zamachowców-samobójców są planowane. Kilka godzin po incydencie media ujawniły informacje o założeniach władz. Ponadto, jednym z dowodów na to, że eksplozji dokonano z myślą o bardziej tragicznym wyniku, w dochodzeniu uwzględniono następujące kwestie. Oba urządzenia wybuchowe działały, gdy stacje były jak najbardziej zatłoczone. A ponieważ nowoczesne technologie dają mnóstwo możliwości, w tym przestępcom, najprawdopodobniej wybuchy w moskiewskim metrze Lubyanka i Parku Kultury nastąpiły, gdy urządzenie włączono za pomocą telefonów komórkowych.

Zorganizowana grupa przestępcza

Ten okropny dzień zgromadził prawie wszystkich przedstawicieli organów ścigania w jednym miejscu. Były też liczne karetki pogotowia, treserzy psów z psami, saperzy, strażacy. Dzięki wspólnym wysiłkom kilku struktur organom prowadzącym dochodzenie udało się znaleźć konkretne dowody potwierdzające udział kobiet-zamachowców-samobójców w tragedii.

Image

Jedno było jednak pewne: przeprowadzając ataki na stacjach metra Łubianka i Park Kultury 29 marca 2010 r., Wspólnicy pomogli terrorystom.

Zamachowcy-samobójcy - główni bohaterowie

Pewne wątpliwości dotyczące tego strasznego biznesu zostały rozwiane dzięki kamerom monitorującym zainstalowanym na platformie. Uzyskane zdjęcia twarzy potwierdziły, że dwie młode kobiety przyjęły funkcję śmiertelnej egzekucji. Wyraźnie pokazali, że pojawienie się zarówno terrorystów, którzy dokonali eksplozji w metrze Łubianka i Parku Kultury, miało nie więcej niż 25 lat. Ubrani w ciemne ubrania i ubrani w szale próbowali ukryć twarze, zdradzając narodowość kaukaską. Okazało się również, że w przeddzień tragicznego wypadku na jednym z posterunków policji rozległ się dziwny dzwonek. Kobieta, mieszkanka stolicy, powiedziała, że ​​stała się przypadkowym świadkiem rozmowy Czeczenów na stacji metra Konkovo, którzy dyskutowali o organizacji wybuchów. Jednak pomimo natychmiastowej reakcji funkcjonariuszy organów ścigania, strój z przewodnikami psów, którzy wyjechali na rzekome miejsce zbrodni na dużą skalę, nie był w stanie wykryć przynajmniej czegoś podejrzanego.

Kto jest winny?

Wkrótce wyjaśnienie, co się stało. Dwa dni później w sieci pojawił się film z udziałem jednego z poszukiwanych terrorystów w Czeczenii, Doku Umarowa. W swoim komunikacie wideo oficjalnie stwierdził, że bombardowania metra na stacjach w Łubiance i Parku Kultury zostały zorganizowane przez jego grupę tematyczną, argumentując ich nielegalne działania z zemsty za ostatnie lutowe wydarzenia w Inguszetii. Następnie federalne wojska rosyjskie we wsiach Datykh i Arshty przeprowadziły operację antyterrorystyczną, w której zniszczono jeden z nielegalnych gangów i zabito czterech mieszkańców. Należy zauważyć, że obalenie nie trwało długo.

Image

Dosłownie kilka godzin później dziennikarze Pierwszego Kanału Kaukaskiego w Gruzji dostali zapis, w którym Umarow rzekomo zaprzeczył autentyczności swojej poprzedniej wypowiedzi i wziął odpowiedzialność za wybuch na stacjach metra Łubianka i Park Kultury. Jak później okazali eksperci, to nagranie audio było fałszywe, ludzki głos na nim nie należał do poszukiwanego Umarowa.

Winowajcą tragedii w „Parku Kultury”

Dzięki skoordynowanym działaniom moskiewskiego wydziału służb specjalnych i ich kolegom na Północnym Kaukazie udało się ustalić tożsamość jednego zmarłego przestępcy, winnego tragedii „Parku Kultury”. Jak się okazało, była rezydentką Dagestanu i po jej zakończeniu dochodzenie było w stanie wykonać następujące ważne kroki. Informacje o zamachu samobójczym wkrótce wyciekły do ​​mediów. Opinia publiczna była zszokowana, że ​​dziewczyna, która wysadziła się w powietrze, miała zaledwie 17 lat. Nazywała się Janet Abdullaeva (Abdurakhmanova). Umalat Magomedov, także członek grupy terrorystycznej, która zmarła dwa miesiące wcześniej podczas specjalnej operacji niszczenia nielegalnych grup, była żoną zamachowca-samobójcy, którego celem było pomszczenie śmierci męża. Eksplozje w metrze Lubyanka i Parku Kultury stały się dla niej całym „aktem odwetu”.

Identyfikacja drugiego terrorysty

W procesie ustalania tożsamości drugiego zmarłego terrorysty pomocne było odwołanie obywatela Magomiedowa do prokuratury Dagestanu. Eksplozje w metrze Lubyanka i Parku Kultury, których zdjęcia uczestników widział podczas oglądania wiadomości telewizyjnych, zostały wykonane przez Janet Abdullaeva i jego córkę. Zamachowiec-samobójca, którego rozpoznał jej ojciec Maryam Szaripowa, zdetonował mechanizm wybuchowy na stacji w Łubiance. Według niego dziewczynka miała 27 lat. Jednak wyznaczono badanie genetyczne w celu potwierdzenia pojawiających się informacji, które potwierdziły, że zmarła rzeczywiście była córką Magomiedowa.

Niemal równocześnie z ujawnieniem tożsamości zamachowców-samobójców służbom federalnym udało się znaleźć informacje o osobach, które bezpośrednio zorganizowały eksplozje w moskiewskim metrze Lubyanka i Parku Kultury. Kronika wydarzeń tamtych dni sugeruje, że pomimo nieuchronnej identyfikacji bazy operacji kryminalnej wspólnicy martwych zamachowców samobójczych mieli szczęście uciec. Stróże prawa potwierdzają tylko, że grupa mieszkała w wynajętym mieszkaniu, które znajduje się w nietypowym budynku mieszkalnym, w pobliżu stacji Khamovniki.

W poniedziałek rano 29 marca wydarzenia: pierwsza Łubianka

Dwie eksplozje w moskiewskim metrze na stacjach Łubianka i Park Kultury były niespodzianką dla całej Moskwy.

Image

Pierwszy z nich miał miejsce rano, kiedy zegar nie był jeszcze ósmy. Organizatorzy wybrali ten przedział przypadkowo, ponieważ dla ludności jest to rodzaj godziny szczytu. O 07:56, wsiadając do drugiego wagonu pociągu o jasnej, pamiętnej nazwie „Czerwona strzała”, Maryam Sharipova wykonała plan terrorystów. Wybuch nastąpił podczas ruchu pojazdów podziemnych, które właśnie zaczęły się oddalać od stacji w kierunku „ulicy Podbelskiej”. Eksperci byli w stanie zidentyfikować i przywrócić obraz tych strasznych minut. Doszli do wniosku, że kobieta stała tuż przy drzwiach samochodu, kiedy pociąg zatrzymał się na peronie i dosłownie chwilę przed otwarciem drzwi uruchomiła niefortunny mechanizm.

Uważa się również za ważne, aby według świadków tego, co się stało, nikt nie zamierzał ewakuować ludzi natychmiast po wybuchu. Za pośrednictwem zestawu głośnomówiącego dyspozytorzy przesyłali tylko wiadomości o spóźnieniu się pociągów i zalecali pasażerom skorzystanie z usług transportu naziemnego.

Druga eksplozja nastąpiła po czterdziestu minutach

W niecałą godzinę słychać drugą eksplozję na stacji metra Park Kultury. Lubyanka została uderzona mocniej. Jeśli zmierzysz moc urządzenia wybuchowego, to w TNT odpowiadającym bombie, posadzono prawie cztery kilogramy substancji. W tragedii na drugim miejscu terroryści zużyli około półtora kilograma materiałów wybuchowych. Eksplozja w metrze Lubyanka i Parku Kultury (zdjęcia pociągów są tak szokujące, że nie sposób ich dostarczyć) praktycznie nie pozostawiła szansy na przeżycie tym, którzy znaleźli się w bezpośredniej strefie klęski. Dowodzi tego analiza specjalistów z laboratorium, którzy ustalili, że bomby zawierają RDX i małe elementy wzmacniające, żelazne śruby.

Drugi ranny pociąg również jechał w kierunku ulicy Podbelsky. Wszystko wydarzyło się w trzecim samochodzie o 08:39.

Ewakuacja ludzi z metra

Administracja metra postanowiła natychmiast zablokować każdy ruch pociągów na drodze ze stacji Sportivnaya do Komsomolskaja. Kiedy pracownicy EMERCOM przybyli na czas po pomoc, rozpoczęła się wielka ewakuacja ludzi ze wszystkich stacji metra, ponieważ według działu metra w tym czasie pod ziemią znajdowało się prawie 4 tysiące osób.

Image

W obawie, że ataki na stacje metra Łubianka i Park Kultury mogą nie być ostatnie, ratownicy wyprowadzili ludzi na powierzchnię bezbłędnie. Aby wyeliminować straszne konsekwencje tragedii, przyciągnęła ogromną liczbę ekspertów, sprzętu i sprzętu specjalnego.

Środki ścigania po tragedii

Wprowadzono innowacje w zakresie bezpieczeństwa policji. Kierownictwo Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Federacji Rosyjskiej w Moskwie wydało rozkazy wzmocnienia kontroli nad ulicami i metrem stolicy, reżimem sprawdzania dokumentów, paszportów wszystkich przechodniów (zwłaszcza tych o wyglądzie kaukaskim). Ponadto, kiedy doszło do wybuchów w moskiewskim metrze Łubianka i Parku Kultury, pilnie potrzebna była pomoc wojsk wewnętrznych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Federacji Rosyjskiej. Ich zadaniem było ciągłe patrolowanie stacji kolejowych, lotnisk, metra i innych ważnych obiektów.

Kondolencje dla zmarłych

Reakcja światowej społeczności na to, co się stało, nie trwała długo. Dzień po zamachach terrorystycznych w Moskwie ogłoszono pogrzeb. Szefowie wielu państw i znanych zagranicznych polityków pośpieszyli złożyć kondolencje głowie państwa rosyjskiego. Pośpieszyli, by potępić akt terrorystyczny jako przejaw terroryzmu w ogóle przez głowy państw G8, UE, Azji, prezydentów państw poradzieckich, a także Sekretarza Generalnego ONZ Ban Ki-moona, Papieża i innych.

Eksplozja na stacjach metra Łubianka i Park Kultury (zdjęcie Dmitrija Miedwiediewa składającego kwiaty ku pamięci zmarłych można zobaczyć poniżej), a scena tragedii stała się symboliczna dla mieszkańców Moskwy.

Image

Wiele osób schodzi na stację, strach wciąż się ogarnia. W końcu jakakolwiek manifestacja terroryzmu jest niebezpieczna nie tylko dla obywateli dowolnego państwa, ale także dla całej ludzkości. Jest to bezpośrednie zagrożenie dla porządku i stabilności na świecie.