Wszyscy znają aktora, który grał Boga w filmie „Bruce Wszechmogący” - to Morgan Freeman. Amerykański aktor jest znany jako filantrop i odnoszący sukcesy reżyser. Freeman ma teraz 81 lat, ale nie zamierza przejść na emeryturę, ale nadal spotyka się z publicznością i prowadzi aktywne życie. A nawet uwiedziony przez hodowlę pszczół.
Potrzebuje jednak pszczół nie tyle do miodu, co do rozpowszechniania informacji, że wraz z pogarszaniem się stanu środowiska na planecie należy pilnie coś zrobić.
Nowe hobby Morgana Freemana
Teraz słynny aktor będzie hodował dzikie pszczoły na swoim ranczo. Wspomniał o tym już w wywiadzie w 2014 roku. Potem odbyła się rozmowa z prezenterem tylko o tym, że zamierza robić pszczoły i miał już niewielkie doświadczenie w tej sprawie.
Morgan Freeman jest zaniepokojony środowiskiem. Ważne jest, aby przyczyniał się do ochrony środowiska. I już zaczął wypełniać tę misję.
Sam aktor stwierdził, że nie został jeszcze użądlony przez pszczoły. Nie wziął więc od nich miodu. Gwiazdy nie potrzebują dużo pieniędzy ze sprzedaży miodu.