dziennikarstwo

Historia Eleny Suetiny

Spisu treści:

Historia Eleny Suetiny
Historia Eleny Suetiny
Anonim

Historia Eleny Suetiny była „głośna” w sieciach społecznościowych od 5 lat. Kim jest Elena i dlaczego potrzebuje tak wielu transfuzji krwi?

Fatalny październik

Rodzina Eleny Alexandrovna Suetina była zwykłą rosyjską rodziną, szczęśliwą i piękną. Kobieta i jej mąż wychowali roczną córkę, cieszyli się z pierwszych sukcesów i nawet nie sądzili, że szczęście może skończyć się tak szybko.

Para i ich córka wrócili do domu wieczorem 22 października 2012 r. Wzdłuż autostrady Czelabińsk-Jekaterynburg. W pobliżu wsi Dolgoderevenskoye ich samochód, KIA Cerato, poleciał z dużą prędkością na nadjeżdżający pas i zderzył się czołowo z gazelą.

Mąż Eleny Suetiny, Nikołaj, zmarł natychmiast. Sama Elena została zabrana na oddział intensywnej terapii szpitala Dolgoderevensky. Na szczęście moja córka nie cierpiała.

Image

Walcz o życie

Już kilka godzin po wypadku media i sieci społecznościowe zaczęły publikować wezwania o pomoc: „Pierwsza negatywna krew jest pilnie potrzebna 27-letniej Elenie Suetinie …”.

Elena naprawdę była w bardzo poważnym stanie. Nie można jej nawet przewieźć do szpitala w Czelabińsku. Krew była potrzebna natychmiast.

Krewni i rodziny rodziny Suetin, którzy zaczęli publikować informacje w sieciach społecznościowych, zauważyli, że dawcy mogą udać się do dowolnego centrum transfuzji krwi w Rosji, najważniejsze jest odnotowanie, że krew jest oddawana Elenie Suetinie, i nie jest nawet konieczne, aby pierwsza grupa negatywna - lekarze sami ją zsyntetyzowali z materiałów otrzymanych od dawców.

Obojętni mieszkańcy Czelabińska szybko zareagowali na nieszczęście swoich rodaków; nawet kolejka osób, które chciałyby jej pomóc, czekała w kolejce do stacji transfuzji krwi. Dzięki wsparciu rodziny, przyjaciół, a nawet nieznajomych, ale sympatyków, Elena mogła się wydostać.

Image

Ścieżka do odzyskiwania

Kobieta przeszła kilka operacji. Leżała w łóżku przez miesiąc, ale w połowie listopada była już w stanie usiąść, opierając się na poduszkach. Lena nie mogła sobie pozwolić na relaks i rezygnację, ponieważ w domu czekała na małą córeczkę.

W grudniu 2012 r. Elena Suetina została wypisana ze szpitala, a jej krewni wydechowi, ponieważ życie kobiety nie było już w niebezpieczeństwie.

Połączenia z przeszłości

Elena przeszła wiele prób - śmierć ukochanego męża, rozstanie z córką, liczne operacje. Ale to nie wszystko.

Przepływ wiadomości i postów na temat pomocy Eleny Suetiny nie chciał odmówić. Każdego dnia ogromna liczba użytkowników sieci publikowała te wiadomości, wierząc, że robią dobry uczynek. Co więcej, ten wpis został opublikowany na swoich stronach przez mieszkańców wszystkich regionów kraju.

Elena wielokrotnie pisała apele do wsparcia technicznego sieci społecznościowych z prośbą o zaprzestanie publikowania apeli o jej oddawanie krwi. Ale administracja nic nie mogła zrobić: techniczna zdolność powstrzymania fali repostów po prostu nie jest zapewniona.

Tymczasem niektórzy użytkownicy pisali wiadomości bezpośrednio do Eleny. Niektórzy pytali, czy naprawdę potrzebuje pomocy, inni wyrażali niezadowolenie.

Nie wchodź, to rozwód

Niektórzy użytkownicy sieci społecznościowych, świadomi, że Elena nie potrzebuje transfuzji od pięciu lat, zaczęli publikować inne posty o przeciwnej naturze: „nie daj się zwieść”, „wychowaj się”, „pomyśl jeszcze raz” itp.

Chociaż trudno uwierzyć, że jest to „rozwód”, ponieważ reklamy nie zawierają informacji o przelewie pieniędzy ani potrzebie wysłania wiadomości SMS na wątpliwy numer. „Być może służby transfuzji krwi dokonują zastrzyku fałszywych informacji, aby ludzie aktywniej oddawali krew” - zapytali niektórzy „komicy” z szerokim uśmiechem.

Image

Nowe „wołanie o pomoc”

Próbując poradzić sobie z „wirusową” dystrybucją informacji o niej w sieci, Elena opublikowała niedawno wiadomość na swojej stronie, w której podziękowała wszystkim, którzy wzięli udział w jej akcji ratunkowej. Powiedziała, że ​​czuje się teraz dobrze i nie potrzebuje już transfuzji krwi. Ponadto kobieta wezwała wszystkich, którzy chcą zostać dawcą, aby poszli na stację i oddali krew, ponieważ może to uratować czyjeś życie.

Niemniej jednak wiadomość nie otrzymała dużej odpowiedzi, a wiadomości o pomocy dla Eleny Suetiny nadal pojawiają się w Internecie.

Najpierw pomyśl, a potem … repost

Czas pomyśleć o tym, że publikacje dotyczące pomagania komuś, kogo opublikujesz, mogą już nie mieć znaczenia, a nawet być dziełem oszustów.

Image

Jak nie zostać rozpowszechniającym fałszywe informacje?

  1. Znać mechanizm pobierania krwi. Osoba otrzymuje krew niezbędną do transfuzji na wniosek organizacji medycznej, w której przechodzi leczenie. Często informacje o tym, które są potrzebne, można znaleźć na stronie internetowej szpitala. Oddawanie krwi osobie potrzebującej leczenia jest niewłaściwe. Nie otrzyma tego. Co więcej, konkretna osoba z tej samej grupy, dla której rzekomo oddajesz ją, nie otrzyma twojej krwi. Transfuzję przeprowadza się z „zapasów” instytucji medycznej, a nowo przekazany materiał idzie na uzupełnienie tych „zapasów”.

  2. Przestań lekkomyślnie publikować informacje na swojej stronie. Jeśli chcesz pomóc, zadzwoń pod numer telefonu wskazany w wiadomości lub zapytaj autora wiadomości w osobistym pytaniu, czy jest to istotne. Bezmyślne zaśmiecanie strony i kanału informacyjnego raczej nie przyniesie nikomu żadnego dobra, a może nawet „prawdziwych” niewidzialnych próśb o pomoc.

  3. Opierając się na danych dużych fundacji charytatywnych, tak naprawdę publikowane są tam tylko rzeczywiste informacje, przechowywane są raporty o wydatkach, a pomoc jest faktycznie ukierunkowana.