Najczęstszym problemem studentów kończących szkołę lub uniwersytet jest brak umiejętności praktycznych. Na przykład w naszym systemie została już ustanowiona klasyczna metoda nauczania - siedzenie przy biurku z notatnikiem, długopisem i podręcznikiem. A bez nich uczeń czuje się pływakiem pełnym wiedzy, który nie umie pływać.
Praktyka jest najlepszym nauczycielem
Podczas gdy niektóre książki pilnie studiują, robiąc teorię, inni wolą zdobywać wiedzę na podstawie osobistych doświadczeń i badań. W ten sposób jedna rodzina z Brooklynu postanowiła edukować swoje dzieci: podróżować po świecie i znajdować najlepsze systemy i metody.
Dla nich obecny porządek wydawał się przestarzały (przynajmniej te, które przyjęto w ich rodzinnych miejscach), dlatego postanowili zbadać świat na własną rękę, aby dowiedzieć się, co jest najbardziej skuteczne w nauczaniu.
Co to za rodzina
Hazel i Inyaki, wraz z trójką najmłodszych dzieci, Alani, Amayą i Ikerem, oraz babcią Julią nazywają siebie „uczącymi się Cyganami”. Wszyscy pochodzą z Brooklynu i podróżują do różnych krajów, studiują i oceniają techniki pedagogiczne oraz osiągnięcia w obcych krajach.
Eksperci ostrzegają: przed wakacjami jest więcej oszustw internetowych
Mąż wymyślił, jak ożywić dawne uczucia u żony: metodę zaproponowano w urzędzie stanu cywilnego
Dziewczyna znalazła krzyż na drodze i postąpiła właściwie
W ciągu 870 dni pokonali około 366 238 kilometrów, podróżowali do 26 krajów, odwiedzili 67 miast i 65 ośrodków edukacyjnych. Mimo to podróż poznawcza trwa. Para pracuje zdalnie, podczas gdy ich troje dzieci wybiera kurs na odległość w swojej szkole w Ameryce Północnej. Dzięki temu rodzina ma czas i środki na takie badania, ale najważniejsze jest zainteresowanie.
Motywacja
Inicjatywa powstała, ponieważ metody edukacyjne stosowane w przypadku dzieci w szkołach nie spełniają współczesnych wymagań. Program nie był udoskonalany przez dziesięciolecia. Dlatego uczniowie mają tylko małą platformę dla kreatywności, rozwoju krytycznego myślenia i rozwoju osobistego. To, co oferuje szkoła, nie wystarczy, aby stworzyć silną i inteligentną osobę.
Hazel i Inaki pracowali jako pisarze publicystyczni. Postanowili opuścić przestrzeń biurową, aby rozwiązać problem i opracować projekt. W tym celu naukowcy przenieśli się do personelu szwedzkiej szkoły kreatywności i biznesu Hyper Island, aby pracować zdalnie w dziedzinie edukacji na całym świecie. Teraz, przybywając do innego kraju, dokładnie zastanawiają się, jak zbudowany jest system edukacji, jaką rolę odgrywają w nim nauczyciele, jaki materiał ma większy nacisk. Ich praca obejmuje również spotkania z ekspertami i specjalistami w tej dziedzinie.
Czekolada, ryby i inne obfite potrawy, których małe porcje zaspokajają głódAby być równymi partnerami w małżeństwie, nie musisz równo dzielić obowiązków
Mężczyzna jest przyjacielem, ale nie ma przyjaciół: częsty problem kobiet zaprzyjaźnionych z facetami
Działania
Rodzina jest obecnie w Teksasie - ich lokalizację można śledzić na blogu.
Edukują swoje dzieci samodzielnie, w domu, podczas gdy sami prowadzą badania na dużą skalę: przeprowadzają wywiady z rodzicami, nauczycielami, politykami, ministrami, dziennikarzami i oczywiście samymi uczniami. Na ich koncie - 28 książek o edukacji, wszystkie wydania TEDtalks na ten temat, 25 szkół uczęszczanych i 120 ankietowanych osób. Otrzymane informacje są zapisywane na blogu „Studenci romscy”.
Mentoring
Ponadto Hazel i Inyaki podążają za innowacjami i aktualnymi zagadnieniami, które są również pożądane do nauki w szkołach. Chodzi o edukację ekologiczną, seksualną i domową.
To badanie pozwala im nie tylko ocenić przygotowanie dzieci do dorosłości, ale także pary, aby stać się najlepszymi rodzicami i nauczycielami.
Teściowa powinna zrozumieć, że żonaty syn jest odpowiedzialny za rodzinęWenecja, Las Vegas i inne najgorsze miejsca na „złamane serca”
„Jak straszny film”. Fani pociągnęli nosem, gdy zobaczyli włosy Volochkova
Czego się nauczyli?
Przede wszystkim fakt, że nie należy uczyć dziecka, lecz pobudzać go do samokształcenia, pobudzać zainteresowanie tym tematem i dawać swobodę naturalnej ciekawości. Wrzucanie znudzonego studenta do wypychania wiedzy to zły pomysł. Para stworzyła nawet listę wskazówek dla maksymalnej wydajności procesu:
- zamiast odpowiadać na pytania, wręcz przeciwnie, zadając je tak, aby student poszerzał pole wiedzy i szukał logicznych odpowiedzi;
- Nie mów o przemyślanych planach, ale angażuj je w ich tworzenie (na przykład rodzina oblicza budżet podróży z dziećmi);
- kiedy dziecko prosi o pomoc w biznesie, nie możesz tego zrobić zamiast niego, ale naprawdę pomóc samemu to zrozumieć;
- unikaj krzyków i staraj się nawiązać kontakt;
- Ćwicz aktywne słuchanie, a nie tylko okrzyki nie można dyskryminować opowieści dzieci, ponieważ uczniowie są również osobowościami;
- zamiast zabawiać znudzonego studenta, lepiej jest zainteresować się czymś wartościowym; w każdym zawodzie i temacie jest coś interesującego;
- przyzwyczaić się nie tylko do współczesnego życia, ale także do tego, że sami robimy postępy;
- ucz szerokiego i analitycznego myślenia, a nie stereotypów;
- i co najważniejsze, unikaj napiętych harmonogramów, dodaj element spontaniczności do szkoły, aby nie stała się torturą dla wszystkich.