Histeria otaczająca koronawirusa osiągnęła już takie rozmiary, że nawet najmniejsza dolegliwość jest traktowana jako objaw strasznej choroby. Tak więc ostatnio pasażer samolotu, który czuł się źle z powodu kaca, został pomylony z osobą zarażoną i wysłany do kwarantanny.
Szczęśliwe zakończenie wakacji
Brytyjka o imieniu Victoria spędziła wakacje w Kambodży ze swoją przyjaciółką, a ostatniego dnia przed wyjazdem kobiety wyjechały do Singapuru. Postanowili odpowiednio zanotować koniec reszty i oczywiście poszli z alkoholem.
Przyjaciele pili i bawili się do późna w nocy, a już o 6:00 mieli samolot na pokład. Oczywiście kobiety z kacem źle się poczuły. Victoria była szczególnie zła.
Rozważna prośba
Victoria miała okropny ból głowy. Jakiś czas po starcie poczuła się jeszcze gorzej i dlatego postanowiła zwrócić się o pomoc do stewardessy. Chciała poprosić o pigułkę z głowy. Ponadto, odnosząc się do złego stanu zdrowia, zapytała, czy są jakieś puste miejsca, w których mogłaby się położyć. Ale reakcja stewardessy była bardzo nieoczekiwana.
Alert stewardessa
Słysząc prośbę Victorii, stewardessa poważnie spanikowała. Uznała, że kobieta wzięła koronawirusa w Singapurze. Stewardesa szybko posadziła pasażerów w kabinie, aby nikt nie pozostawał w pobliżu Victorii. Następnie rozdali wszystkim maski. A Victoria podczas 14-godzinnego lotu co pół godziny mierzyła temperaturę.