środowisko

Eksplozje w moskiewskim metrze w 1977, 2004, 2010 (zdjęcie)

Spisu treści:

Eksplozje w moskiewskim metrze w 1977, 2004, 2010 (zdjęcie)
Eksplozje w moskiewskim metrze w 1977, 2004, 2010 (zdjęcie)
Anonim

Coraz częstsze ataki terrorystyczne we wszystkich zakątkach świata nie mogą pozostawiać nikogo obojętnym. Uświadomienie sobie, że kłopoty mogą przytrafić się każdemu w dowolnym momencie, pozwala nam zrozumieć przemijalność i nieprzewidywalność życia. Sytuacja jest szczególnie napięta na tle pogarszającej się sytuacji geopolitycznej na świecie. Konflikty zbrojne, nienawiść religijna, sankcje ekonomiczne niepokoją wielu, a zbyt gorliwi mściciele, fanatyczni ludzie są zdolni do strasznych rzeczy.

Image

Co więcej, w historii kraju były różne przypadki. Przede wszystkim są to eksplozje w moskiewskim metrze. I choć ostatnie lata pokazały, że system bezpieczeństwa działa znacznie wydajniej, a stopień napięcia nieco osłabł, nie należy zapominać o tragediach minionych lat.

Informacje ogólne

W swojej długiej historii metropolitalna autostrada przeżywała wiele tragicznych wydarzeń. Eksplozje w moskiewskim metrze, pożary, wypadki z powodu awarii technicznych, czynniki ludzkie - wszystko to doprowadziło do setek ofiar i tysięcy rannych. Incydenty kwalifikujące się jako akty terrorystyczne nie zdarzały się tak często. Na szczęście wielu atakom udało się z góry zapobiec. Są wydarzenia, które są dobrze znane szerokiej rzeszy obywateli, są takie, które wciąż są klasyfikowane jako „tajne” i tylko agencje wywiadowcze mają o nich informacje.

Jeśli wierzyć źródłom, w sumie w Moskwie było 7 ataków terrorystycznych skierowanych specjalnie do pasażerów metra. Zamachowcy-samobójcy wybrali to miejsce nie bez powodu. Gdzie jeszcze można znaleźć tak wielu ludzi na tak małym terytorium?

Ataki tu i teraz

Takie tragedie nie są hołdem dla teraźniejszości. Kodeks karny podał wyraźną definicję aktu terrorystycznego: czy jest to czyn czy groźba jego popełnienia przez jedną osobę, grupę osób. Cele mogą być różne, od osobistej zemsty, a skończywszy na zmuszaniu władz do pewnych działań. Po raz pierwszy w kodeksie karnym koncepcja „ataku terrorystycznego” pojawiła się w 1996 r., Ale to nie znaczy, że do tego czasu nie musieli się z nimi uporać.

Image

Pierwsza eksplozja w metrze, która została sklasyfikowana jako akt terrorystyczny, miała miejsce w 1974 r. Ale niechęć władz sowieckich do ujawnienia informacji, prawdziwa okazja do zachowania wszystkiego w tajemnicy, bliskość sprawy do dziś nie pozwala rzucić światła na wydarzenia z dawnych lat.

Niestety, najnowsza historia mówi o takich krwawych wydarzeniach, a to kolejny powód do zastanowienia się, jak się chronić.

„Cześć” z Erywania

Najbardziej incydentem na dużą skalę, który miał miejsce w czasach sowieckich, była cała liczba aktów terrorystycznych, które miały miejsce w tym samym czasie, ale w różnych miejscach. Były to eksplozje w moskiewskim metrze, w sklepie spożywczym i niedaleko budynku KGB.

Wszystkie te tragiczne wydarzenia miały miejsce 8 stycznia 1977 r. Święta noworoczne i związane z nimi obchody jeszcze się nie skończyły. Wiele osób korzystało z transportu publicznego. Ktoś poszedł na wizytę, ktoś poszedł na zakupy. I tak o wpół do piątej wieczorem wybuchła grzmot. Bomba nie została umieszczona na stacji, ale w wagonie i odleciała między przystankami Izmaylovskaya i Pervomaiskaya. To wybuch w moskiewskim metrze w 1977 r. Doprowadził do śmierci siedmiu osób. Kolejne 37 doznało obrażeń i obrażeń o różnym nasileniu.

Organizatorami byli trzej obywatele mieszkający w Erewaniu: Hakob Stepanyan, Zaven Baghdasaryan i Stepan Zatikyan.

Dlaczego tak się stało?

To pytanie zadali nie tylko śledczy, którzy zostali pouczeni, aby rozwiązać straszliwą sprawę w jak najkrótszym czasie, ale także zwykli obywatele. Bardzo trudno było znaleźć się na tropie przestępców. W tym czasie nie było nowoczesnych kamer CCTV, Internetu, środków masowego przekazu, żadnych innych metod szybkiej i wydajnej transmisji danych.

Image

Śledczy musieli opracować kilka wersji, które doprowadziły ich do Erewania. Trzej mieszkańcy tego miasta prowadzili antyradziecką propagandę, byli członkami ruchu nacjonalistycznego, co skłoniło ich do popełnienia krwawych ataków. Nawiasem mówiąc, zostali również zatrzymani w Moskwie, gdzie planowali wprowadzić nowe przestępstwa. Dzięki połączeniu okoliczności, pracy operacyjnej i profesjonalizmu specjalistów udało się zapobiec nowym wybuchom w moskiewskim metrze.

Sąd radziecki - najbardziej humanitarny sąd na świecie?

Kara wspólników czekała na okrutną - egzekucję. Wykonanie wyroku zostało wyznaczone natychmiast po rozprawie. Plotka głosi, że taka pośpiech był wynikiem sfałszowania zespołu śledczego, a sami terroryści nie przyznali się do winy.

Dowody były jednak niezaprzeczalne i 30 stycznia 1979 r. Zabójców zastrzelono.

Ataki lat dziewięćdziesiątych

Ten okres jest „bogaty” w kilka incydentów. Wojna w Czeczenii zrodziła wielu mścicieli. Mieszkańcy tego kraju nie wybaczyli Rosjanom inwazji na ich terytorium, w wyniku czego wzrosła liczba ataków terrorystycznych. W moskiewskim metrze doszło do eksplozji w 1996 roku. Następnie 4 osoby zostały śmiertelnie ranne, a kolejnych 12 hospitalizowanych. Ten incydent miał miejsce także na scenie, ale już między stacjami Tulskaya i Nagatinskaya. Eksplozja była bardzo silna, ale na szczęście grzmiała nie w godzinach szczytu, ale późnym wieczorem, kiedy większość pasażerów już wysiadła z pociągu.

W 1998 r. Miała miejsce eksplozja, która nie spowodowała śmierci. Na szczęście tylko cztery osoby zostały ranne. Wszyscy byli pracownikami moskiewskiego metra i przeżyli.

Straszny poranek

Następny atak również nie był tak udany, jak oczekiwali jego organizatorzy. Stało się to wieczorem 5 lutego 2001 r. Następnie bombę posadzono tuż przy stacji metra Belorusskaya. Na ławce przymocowano niewielką opłatę, która uratowała życie dwudziestu pasażerom.

Image

Ale po 3 latach i jednym dniu (6 lutego 2004 r.), W czasie, gdy Moskale i goście ze stolicy zabierali się do pracy, nauki, w interesach, w moskiewskim metrze doszło do ogromnej eksplozji. Luty 2004 na zawsze zostanie zapamiętany jako okropny dzień. Wtedy stało się jasne dla wszystkich, że konieczne jest zastosowanie środków zapewniających bezpieczeństwo obywateli na wszystkich poziomach.

Zrujnowana młodzież

Młody facet Anzor Izhaev, który w momencie ataku miał zaledwie 21 lat, wysadził się w samochodzie, gdy poruszał się między stacjami Awtozavodskaya i Paveletskaya. Zabijając się, mężczyzna zabrał na świat 41 niewinnych ofiar, a 250 osób zostało rannych.

Wybuchy w moskiewskim metrze, 02/06/2004, w tym organizowane i aktywowane przez różne osoby. Niestety sprawcy nie zawsze są karani. Sądy trwają bardzo długo. Ale w 2007 r. Moskiewski sąd miejski uznał Murata Shavaeva, Tambiya Khubieva i Maxima Ponaryina za tragedię. Za co otrzymali dożywocie.

Czarna wdowa

Naprawdę okropne imię nadano kobietom zamachowcom-samobójcom. Poświęcając się w imię zemsty za mężów, braci, w imię religii niszczą dziesiątki, setki ludzi, stają się przyczyną smutku dla tysięcy rodzin. Tak wybuchła kolejna eksplozja w moskiewskim metrze. Rok 2004 został po raz drugi w cieniu. Wszystko stało się 31 sierpnia w holu prowadzącym na peron stacji metra w Rydze. Potem zginęło dziesięć osób, ale mogło być znacznie więcej ofiar. Zamachowiec-samobójca został zatrzymany i powalony przez patrol policji. Przestraszona nie weszła głęboko do pokoju, wystrzeliła bombę w najbliższy tłum ludzi.

Image

Terroryści, którzy zorganizowali zamachy bombowe w lutym tego roku, zostali uznani za winnych. Z czasem sprawy połączono w jedną, a sąd rozpatrzył już oba przypadki.

Wielki Tydzień

W 2010 r. Wielkanoc przyszła 4 kwietnia. Tydzień poprzedzający Jasne Święto Zmartwychwstania Chrystusa rozpoczął się tragicznymi wydarzeniami. Były to eksplozje w moskiewskim metrze (2010, 29 marca).

W ten niefortunny poniedziałek rano było ich dwóch. Oba ataki zostały przeprowadzone przez kobiety. Zamachowcy-samobójcy celowo stanęli u drzwi wagonu i zdetonowali bomby, gdy pociąg się zatrzymał. Eksplozje w moskiewskim metrze w 2010 roku zabiły 36 osób. Czterech zmarło z powodu poważnych obrażeń już w szpitalu.

Te straszne wydarzenia miały miejsce w dwóch miejscach i z różnicą czasu niecałą godzinę. Najpierw eksplodował na stacji metra Łubianka. Stało się to po 7 godzinach i 56 minutach. Drugi wybuch nastąpił po 8 godzinach 36 minut, kiedy pociąg był na stacji Park Kultury.

Mimo że władze nie mogły przewidzieć eksplozji w moskiewskim metrze 29 marca 2010 r., Ewakuacja i pomoc ofiarom przebiegła bardzo szybko.

Konsekwencje krwawego poniedziałku

Według ministerstwa ds. Sytuacji nadzwyczajnych wieczorem można było wyeliminować konsekwencje ataku terrorystycznego i rozpocząć pracę metra. W operacji wzięło udział ponad sześćset osób. Ponadto liczne patrole i oddziały sił specjalnych systematycznie przeczesywały miasto i utrzymywały porządek. Takie gwałtowne działania były uzasadnione. Z powodu licznych fałszywych oświadczeń, które głosiły, że w moskiewskim metrze oraz w innych budynkach publicznych i zatłoczonych miejscach wybuchną nowe wybuchy, musiałem ciężko pracować, sprawdzać połączenia, a tego nieszczęśliwego dnia było ich ponad sto.

Image

Atak wyraźnie pokazał, że nie wszystkie luki w systemie bezpieczeństwa instytucji publicznych i transportu zostały wyeliminowane. Dmitrij Miedwiediew (ówczesny prezydent kraju) poinstruował, aby rozwinąć i wprowadzić wyraźne przywództwo, które zapobiegłoby takim tragediom poprzez wbijanie ich w zarodek. Ostatecznym terminem był 2014 r.